Pathway to 1337, czyli "jaKh ZostHhAĆ hAkHhEREM?"

Magnefikko

Były Moderator
Dołączył
Maj 29, 2004
Posty
709
<div align='center'>Pathway to 1337</div>

Co chwilę wpada tutaj ktoś kto "chce zostać hakerem" - banuję wszystkich jak leci jeżeli doszukam się chociażby źle postawionego przecinka. A czynię tak z tego powodu, że bardzo ciężko odróżnić kretyna który chce się komuś włamać na konto na Naszej Klasie od młodzika któremu zabłysły oczy gdy usłyszał o hackingu. Ciężko, ale nie aż tak bardzo - idzie odróżnić posty jednych od drugich.
Jeżeli doczytałeś aż do tego momentu, 98% szans że jesteś zainteresowanym (newbie lub po prostu użytkownikiem tego forum który chce się ze mnie pośmiać). Ciesz się. Kretyn przejrzałby tylko tekst z góry na dół szukając rozdziału "jak zostać hakerem w dwa dni" lub "jak włamać się komuś na maila".
Hakerem prawdopodobnie nie zostaniesz - żaden z nas nim nie jest. Otaczamy słowo "haker" pewną dozą czci - to odróżnia nas, podróżników do 1337, od kretynów i nabywców "Szkoły Hakerów".


Jak zostać hakerem?

-> Nauczyć się STOP!

Wielu rzeczy możesz się nauczyć, ale to nie sprawi że uczynisz chociaż krok na nowej drodze, o nie - tak łatwo nie ma.
Zacznijmy na poważnie.

-> Chcieć podążać drogą wewnętrznego rozwoju w stronę czegoś, co nazwiemy 1337.
-> Cieszyć się każdym krokiem na tej drodze.
-> Opanować swój umysł.
-> Być gotowym do długiej drogi. Nie ma skrótów - są dla kretynów.
-> Wiedzieć że prawdopodobnie nie zostaniesz hakerem.
-> Spojrzeć jeszcze raz na drugi punkt.

Jeśli chcesz jednorazowej wiedzy do zaszpanowania czy włamania się gdzieś, naucz się używać exploitów. I racz łaskawie nie udzielać się na tym forum - nie jesteś tu mile widziany. Inni Ci wybaczą to kim jesteś i dokąd zmierzasz, ale gdy ja trafię na Twojego posta - wywalę Cię stąd w wyimaginowanym plastikowym worku.


Podejście do hackingu & Sposób myślenia

Dla większości ludzi siedzących w hackingu, ów jest zabawą, grą, rozrywką umysłową. Coś w rodzaju modern sudoku.
Lubię porównywać hacking do sztuki walki zwanej Capoeirą – samą istotą (czasem ciężko zdefiniować czym jest, jednak praktykujący olewając ludzi którzy spierają się czy jest to „taniec”, „zabawa” czy „walka” po prostu dobrze się bawią robiąc to co robią), praktyką (weźmy takie jogo - „grę” w Capo. Ni to „walczymy”, ni to „bawimy” się z przeciwnikiem. Szukamy luk w jego taktyce, próbujemy wczuć się w jego sposób myślenia by przewidzieć następny ruch, lub reakcję na któryś z naszych ruchów) i kilkoma innymi szczegółami. Po więcej informacji zapraszam serdecznie do sekcji Capoeiry. Pierwszy trening wszędzie darmo, a skoro pewnego sobotniego poranka macie się nudzić... ;-)

W każdym razie dla większości znanych mi h4x10rów (za nic nie nazwał bym ani ich, ani siebie „hakerem” - mam dziwny uraz do tego słowa i nie potrafię go używać inaczej niż żartobliwie. Pewnie przez takie jego, za przeproszeniem, skurwienie przez dzieci Tibii i im podobne istoty. Zresztą ludziom których „hakerami” można by nazwać bez drgnięcia powieki, nie dorastam/y do nerek) hacking jest – jak już wspominałem – rozrywką, grą z programistą, adminem, kimkolwiek. Próbujemy wykorzystać „przeciwnika” (tudzież partnera w naszym „jogo”) i jego ruchy (skrypty, aplikacje, błędy, niedopatrzenia, sposób myślenia i działania) na naszą korzyść lub jego – czy kogoś innego – niekorzyść.

(...)

„Rzeczy niemożliwe zdarzają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć” - Terry Pratchett

„Do or not do. There's no try.” - Hack This Site / George Lucas

Pamiętaj:

-Jesteś w stanie zrobić o wiele więcej niż przypuszczasz. Twój umysł to „śpiący olbrzym” - w każdej chwili możesz obudzić większą jego część.
-Nic nie jest niemożliwe. Czasem po prostu droga do celu jest cholernie trudna.

„Idź przez pustkowia. Gdy się odwrócisz, za tobą będzie droga.” - nieznany survivalowiec

-Nie podążaj utartymi ścieżkami. Możesz nimi podejść do swojego celu, ale próbując nimi dojść bezpośrednio do niego, okaleczysz się. Szukaj nowych rozwiązań, własnej drogi. Zejdź na bezdroża.
-Wiedz którędy i po co idziesz. Bądź świadom swojego celu.
-Zawsze pracuj z ulubioną muzyką w tle. :) [nie znam nikogo kto potrafi inaczej]
-google.pl . Nigdy nie zadawaj pytania nim tam nie spróbujesz znaleźć odpowiedzi.[/b]
Promhyl Hacking Handbook I: Post Promhyl, 6.09.2008

Przed przystąpieniem do dalszej lektury przeczytaj artykuł Mind Injection.


I co dalej?

Gdy spełniłeś warunki wymienione w rozdziale "Jak zostać hakerem?", połowa drogi jest już za tobą. Teraz druga połowa, którą będziesz szedł, szedł, szedł... jak Roland do Mrocznej Wieży.
Spełniwszy te warunki właściwie możesz zostać kim chcesz. Dopiero teraz zaczyna się kształtować kierunek drogi - do 1337.
Nadszedł czas nauki. Zbieraj wiedzę, ucz się, ciesz się tym. Nie zaczynaj od "podręczników hakerskich" i "technik hakerskich" - zacznij od podstaw. Jak działa komputer? Jak działa internet? Co to jest model OSI? Jak działa pamięć? Dobrze byłoby żebyś nauczył się jakiegoś języka programowania - jest to niemal konieczne (niemal bo niektórzy radzą sobie bez tego). Wybierz jakiś i ucz się. Nie, nie wzdrygaj się - "bozie, tyle mam do zrobienia". Jeżeli nadajesz się do podążania drogą 1337, nauka będzie Ci sprawiała przyjemność. Gdy będziesz płynnie pisał i czytał kod w jakimś języku i rozumiał o co chodzi z tym białym pudełkiem, zacznij się uczyć "technik hakerskich". I pamięŧaj - żadnych schematów. Zawsze wykraczaj poza nie. Bądź umysłowym nonkonformistą. Myśl nieintuicyjnie. Eksperymentuj.

Jest takie survivalowe powiedzenie: "Skręć i idź przez pustkowia, gdy
się odwrócisz, za Tobą jest już droga".
Chodzimy wyznaczonymi przez siebie ostrożnie drogami, choćby
prowadziły do celu na prawdę w popieprzony sposób, trzymamy się ich,
bo boimy się z nich zejść. Gdy zejdziemy z drogi, możemy iść do celu w
linii prostej, zaoszczędzić kupę czasu i energii. Znaleść nowe
rozwiązanie. Tej zasady trzymają się nie tylko survivalowcy i Neko,
ale i inne kasty w których kreatywność i umiejętność znajdywania
nowych, niekonwencjonalnych rozwiązań jest konieczna - artyści,
hakerzy (ci prawdziwi), pisarze...[/b]
Dogan - Dohl


Czego się uczyć?

Zainteresuj się tematem, reszta przyjdzie sama...
Witamy po naszej stronie barykady.





----


Nadaje się do "tutoriali"? xD
Jeśli tak to poczekamy na trochę krytyki i wrzucimy.
 

Levy272

Użytkownik
Dołączył
Luty 25, 2009
Posty
171
Według mnie jak najbardziej może być tutkiem. To jest coś dla tych, którzy naprawdę chcą się czegoś nauczyć, nie robią tego na pokaz ani nie chcą być hakerem w stylu:
wejć na trojany.xx, tam są wirósy i tam pisze jak chakoawać.[/b]

Brawo za tą pracę.
 

proxima

Były Moderator
Dołączył
Marzec 9, 2007
Posty
651
pozytywnie...
smile.gif
ot moja krytyka
 

kanar123

Użytkownik
Dołączył
Marzec 27, 2008
Posty
451
Spoko art
<
Kształtujesz osobowości, takimi tekstami. Co prawda niektórzy już mają swój cel w życiu, ale na pewno wielu młodym ludziom buszującym po HCP, ten art podniesie na duchu, wskaże kierunek drogi i wspomoże wyznaczenie swojego celu w życiu.
Masz bardzo ciekawy styl pisania, może pomyślisz o książce
<
 

grzonu

Były Moderator
Dołączył
Grudzień 26, 2006
Posty
1390
jak widzialem ze post magnefikko i to jeszcze w off-top to wiedzialem ze cos ciekawego
smile.gif
 

spiterbot

Użytkownik
Dołączył
Listopad 1, 2007
Posty
143
Pewnie przez takie jego, za przeproszeniem, skurwienie przez dzieci Tibii i im podobne istoty.
btw. ktoś gdzieś tu niedawno wyszedł z propozycją żeby zmienić nazwe tematu " tibia w walce z nią" na " w walce z mmorpg",chciał byś się przyłączyć do tej propozycji tymbardziej iż liczba osób opętanych przez tibie w ostatnim czasie spadła przy czym jednocześnie wzrosła liczba osób opętanych metinem
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

proxima

Były Moderator
Dołączył
Marzec 9, 2007
Posty
651
i co? mam zmieniać te topici we wszystkich działach? Wiesz ile to edycji?? eh....
<

Chociaz macie racje...powinno być zmienione, więc sie do tego zabiorę (w najbliższym czasie)
Chyba, ze mnie ktoś wyręczy
<
 

widmo17

Były Moderator
Dołączył
Lipiec 16, 2007
Posty
1089
generalnie przesłanie tekstu mi się podoba, ale (;]):
niemal bo niektórzy radzą sobie bez tego[/b]
Nie podejrzewam ludzi, którzy znają się na tematyce security o nie znanie chociaż podstaw jakiegoś języka, chyba że mówisz o script kiddie ;]
nie wzdrygaj się - "bozie, tyle mam do zrobienia". Jeżeli nadajesz się do podążania drogą 1337, nauka będzie Ci sprawiała przyjemność[/b]
Wg mnie ludzie, którzy się `wzdrygają` na to, co im zostało do zrobienia, wyznaczają sobie cel i są na samym początku spaleni ;] Takie coś jak bezpieczeństwo to nie tabliczka mnożenia, nauczysz się i gitara. Security to rzecz, która się rozwija bardzo, ale to bardzo dynamicznie, i nie da się wziąść ot tak i nauczyć się hakierować. Osoby, które kiedyś były prawdziwymi twarzami tej dziedziny prawdopodobnie nie nadążają za nurtem. Sprawa jest prosta - albo żyjesz tu, albo tam, nie da się żyć i w świecie wirtualnym (który teraz bez jakichkolwiek zahamowań można nazywać światem) i w świecie prawdziwych ludzi, gdzie nie można wejść na google i sprawdzić jak rozwiązać ten problem ;] Trzeba to po prostu jakoś pogodzić, jak się chce być bardzo dobrym w jednej dziedzinie to siedzisz w niej tyle ile się da i masz w dupie wszystko inne. Jak ktoś ma w cholerę różnych hobby (jak np ja xd) to w pewnym momencie to zauważa ;] Nie da się być pr0 masta w nogę, tenisa kosza i siatkówkę, zawsze przynajmniej jedna rzecz ucierpi ;]

Ale monologa strzeliłem xd
 

ian92

Użytkownik
Dołączył
Styczeń 17, 2009
Posty
55
I po raz kolejny Magnefikko uraczył nas przydługawym monologiem z moralnym przesłaniem. Ciekawe tylko czy ów monolog trafi do "ach tej dzisiejszej młodzieży".

Powiedz mi, te teksty wymyślasz na poczekaniu czy kombinujesz nad nimi godzinami? ;P
 

Magnefikko

Były Moderator
Dołączył
Maj 29, 2004
Posty
709
Widmiak, przedstawiłeś mój punkt widzenia xD

Nie podejrzewam ludzi, którzy znają się na tematyce security o nie znanie chociaż podstaw jakiegoś języka[/b]

Trafiają się tacy. A. Lamo ponoć jakiś czas radził sobie świetnie znając tylko zasady działania sieci i swojego mózgu xD

Powiedz mi, te teksty wymyślasz na poczekaniu czy kombinujesz nad nimi godzinami? ;P[/b]

Wpada do głowy temat, siadam i samo wychodzi.

btw. ktoś gdzieś tu niedawno wyszedł z propozycją żeby zmienić nazwe tematu " tibia w walce z nią" na " w walce z mmorpg"[/b]

Skrótem, panowie, skrótem.

Temat: "Co rozumiemy pod słowem 'Tibia'?"
Treść: "Bla bla bla symbolem uzależnienia od danej gry komputerowej, najczęściej MMORPG"

Przykleić i z bani.
 
Do góry Bottom