Witam!
Ostatnio mam mały problem z procesami w systemie Windows Xp. Mianowicie chodzi o to że wyłączając jakiś program on w rzeczywistości jest dalej otwarta w drzewie procesów. Co prawda program który wyłączyłem w sposób standardowy (np. Alt + F4 lub X ) z zasobów komputera nie pobiera nic ale np. przy próbuje ponownego odpalenia danego programu moje starania kończą się niepowodzeniem. Ponadto system jest stabilny i nie jest zainfekowany żadnym programem którego sam bym w nim nie umieścił :ups: . Jeśli jesteście w stanie podać mi gotowe rozwiązanie mojego problemu to będę wam bardzo wdzięczny.
PS: Jeśli i tu ktoś ma mi zamiar radzić żebym przeinstalował system to proszę niech sobie i mi oszczędzi wypisywania tego typu bzdetów.
Ostatnio mam mały problem z procesami w systemie Windows Xp. Mianowicie chodzi o to że wyłączając jakiś program on w rzeczywistości jest dalej otwarta w drzewie procesów. Co prawda program który wyłączyłem w sposób standardowy (np. Alt + F4 lub X ) z zasobów komputera nie pobiera nic ale np. przy próbuje ponownego odpalenia danego programu moje starania kończą się niepowodzeniem. Ponadto system jest stabilny i nie jest zainfekowany żadnym programem którego sam bym w nim nie umieścił :ups: . Jeśli jesteście w stanie podać mi gotowe rozwiązanie mojego problemu to będę wam bardzo wdzięczny.
PS: Jeśli i tu ktoś ma mi zamiar radzić żebym przeinstalował system to proszę niech sobie i mi oszczędzi wypisywania tego typu bzdetów.