Windows 7 Szczyt partactwa i bezczelności !!!!!!!!

Gilotyna-007

Użytkownik
Dołączył
Luty 3, 2012
Posty
151
Ubezwłasnowolnienie legalnego użytkownika, czyli Microsoft zwariował !!!
Microsoft dał absolutny dostęp zdalnym szpiegom a zablokował kompletnie użytkownika przed monitorem
Kupując Windowsa 7 musisz liczyć się z tym, że nie jesteś już użytkownikiem tego systemu operacyjnego, jesteś tylko małpką, która ma klikać i nic nie ma do powiedzenia w co klika, co pobiera z Internetu, co odpala w swoim systemie, jakie nawiązuje połączenia ze zdalnymi hostami. Mało tego, nie masz żadnej możliwości nawet jako administrator podejrzenia katalogów, plików nie mówiąc już o ich edycji !!. Dla ludzi którzy zakupili ten system, to będzie chyba już ostatni Windows jaki zainstalowali w swoich maszynach. Nikt logicznie myślący nie pozwoli sobie na takie dalsze zbydlenie i czym szybciej przejdzie na inne systemy operacyjne.

Wszystkie Windowsy włącznie z XP miały funkcję monitorowania od Visty i Win 7 już nie. A w zamian został umieszczony wyjątkowo debilny napis z celowym linkiem do serwera Mocrosoftu. To jest idealny raj dla przestępców, gdyż można wypłukać legalnemu użytkownikowi cały dysk a on nic nie będzie o tym wiedział, gdyż MONITOROWANIA POŁĄCZENIA NIE MA !!!
okno1.jpgokno2.jpg


Natomiast w Windows 7 zamiast animowanych ikonek mam tylko atrapę ikonki polaczenia z Netem i nic więcej !!!. Jest to siódma ikonka od lewej czyli monitor i widły !!!. Tak więc kompletnie NIC nie widzę co sie dzieje w czasie pracy On-Line. Nie wiem czy jest jakiś ukryty ruch na zewnątrz, czy coś wycieka ?, czy coś jest cichcem "wpompowywane" mi na dysk ???. Win 7 nic nie widać, mimo że na liczniku bajtów będzie przyrost danych w tempie ataku DDoS.

tray1.jpgtray2.jpg

Microsoftu poszli na całego z szydzeniem z podstawowych reguł bezpieczeństwa - bezpieczeństwa legalnego użytkownika, który za razem jest ich żywicielem !!!. Dla lepszego efektu draństwa wpiepszyli wpis [ Internet | Tryb chroniony: włączony ] który to sam w sobie nie niesie żadnej sensownej informacji, ale bardzo skutecznie ogranicza pasek informacyjny dla wybieranych adresów !!!.
Czyli tylko na tych przykładach aż zbyt ordynarnie widać, że Ten super bezpieczny Windows 7 został tak skutecznie zablokowany, żeby legalny użytkownik dokładnie NIC !!! nie widział !!. Nie widział ruchu do/z komputera, nie widział łączności czy jest w danej chwili czy jej nie ma, nie widział na co klika w odnośnikach i na jakie rodzaje plików !!!.

Nikt o zdrowej logice takich debilizmów by nie zrobił w swoim systemie operacyjnym !!!
O ile, miałby choćby jakieś minimalne rozpoznanie w problematyce bezpieczeństwa informatycznego !!!.
No, ale Microsoft jak widać absolutnie nie zna zagrożeń !!


Analizuję to monstrum ośmiogigabajtowe [ sam system operacyjny !! ] już ponad pół roku porównując go do poprzednich wynalazków i normalnie nie wierzę w to co widzę. Mając systemy Win98, Win2000, Win XP bez problemu zauważam po kilku sekundach ukryty wyciek informacji z tych komputerów. W przypadku Win7 - nic !!!. Widzę na sniferach, że system przesyła ukryte dane do Microsoftu i do producentów Javy a komp dla oczu użytkownika przed ekranem jest idealnie uśpiony !!!.
Microsoft lub Sun to mały pikuś, gdyż i tak na nim nie mam nie tylko żadnych dokumentów, ale i żadnego oprogramowania do pracy. Problem w tym, że w tej sytuacji każdy komputer z tym Win7 jest idealnym Botnetem. Po prostu nie można już sobie wyobrazić bardziej poręcznego narzędzia jak Win7 jako zombie !!.
Jaka logika przemawiała z tym, żeby generować idealne narzędzia dla przestępców do rozpiepszania lub blokowania całego światowego Netu ??.
A może to nie jest już system operacyjny ale narzędzie do szydzenia z całego świata. Stwórcy pękają ze śmiechu i szykują następne jeszcze bardziej destrukcyjne zabawki dla idiotów !. Przecież nikt o zdrowej logice nie zamontuje Win7 ani w firmie ani w żadnej instytucji. W domku też jeżeli musi, to zainstaluje go na izolowanym komputerze o ile wykonuje na nim prace zawodowe.
 

nowy_me

Użytkownik
Dołączył
Luty 7, 2007
Posty
451
Nie bardzo rozumiem cel tego postu, pojechałeś M$a, ale nie bardzo coś z tego wynika.

Użytkowników komputerów możemy podzielić na dwie grupy:
1) osoby które wiedzą czym grozi odpalanie kodu bez dostępu do źródeł
2) osoby które tego nie wiedzą

Grupa 1 raczej nie ma problemów z wysyłaniem jakiś syfów przez M$, bo nie korzysta na co dzień z Windowsa, a jak korzysta to wie jak to robić z głową.
Grupie 2 Twój post raczej nie pomoże, może przydał by się jakiś link do strony Ubuntu? Większość osób z grupy 2 nie używa komputerów profesjonalnie, więc Ubuntu by im starczyło.
 

Gilotyna-007

Użytkownik
Dołączył
Luty 3, 2012
Posty
151
Witam
Mój post kierowałem dla przeciętnych użytkowników Windowsa, którzy również nie mają pojęcia jak pracować na linux, próbuje uświadomić im jedną bardzo ważną kwestie mianowicie że to co nowsze nie oznacza że jest lepsze...w razie zagrożenia włamaniem do PC nie są wstanie podejrzeć ruchu sieciowego w Win7. Porównaj sobie Win XP z Win7 użytkownicy XP mają funkcje monitorowania sieci i wiele więcej a użytkownicy Win7 już nie...pod względem bezpieczeństwa to Microsoft robi sobie żart z mniej doświadczonych użytkowników. W czasie próby włamania jak i po uzyskaniu dostępu do Win 7 użytkownik nic nie widzi ten system to dosłownie "zombi"...zrób test i sam porównaj dwa te systemy sam zobaczysz kolosalną różnice.
To co opisałem jest kroplą w morzu takich problemów jest o wiele więcej...
Pozdrawiam
 

nowy_me

Użytkownik
Dołączył
Luty 7, 2007
Posty
451
w razie zagrożenia włamaniem do PC nie są wstanie podejrzeć ruchu sieciowego w Win7.
No nie bezpośrednio z poziomu systemu, ale przecież można to zrobić z drugiego komputera. Podtrzymuje to co mówiłem, jak ktoś się zna to sobie poradzi, a jak się nie zna to nawet w XP tego nie zobaczy. Dla mnie to tylko kwestia że w Win7 jest trochę trudniej.

PS. Załączniki mi nie działają.
 

Gilotyna-007

Użytkownik
Dołączył
Luty 3, 2012
Posty
151
Tak oczywiście można to zrobić z drugiego PC ale nie wszyscy mają 2 zestawy sprzętu w domu. To co opisałem może się wydawać niezbyt ważne ale legalny użytkownik nie ma żadnych szans na podejrzenie żadnego ukrytego wypływu informacji ze swojego komputera. I biedaczysko będzie myślał, skoro nic nie wycieka jak nic nie wysyłał to znaczy że nic nie wycieka bo nic nie widać.

Opiszę coś jeszcze genialnego z tego super bezpiecznego systemu...

Jak wygląda realnie podgląd adresów czyli tzw. linków na dowolnie wybranej stronie WWW. Także i w tym przypadku Microsoft zaszydził maksymalnie z naiwniaków którzy zakupili Windows 7.

Win XP

Windows XP i wszystkie wersje przed nim. Na samym dole przeglądarki widać dokładnie całą nazwę pliku do którego prowadzi ten link a ponadto widzimy jaki format jest tego pliku. Ta informacja jest bardzo potrzebna gdy korzystamy z tzw. witryn krytycznych czyli z konta administracyjnego lub nawet banku. Jednym rzutem oka możemy sprawdzić czy dany adres jest tym właściwym adresem lub czy nie jest to czasem jakiś plik aktywny typu np. EXE.

Windows 7

Windowsa 7 i wyświetlana informacja o odwiedzanej stronie w przeglądarce, chodzi o ten napis na samym dole po lewej stronie. Co widzimy?. Nic nie widzimy. Nie tylko że nie widzimy pełnej nazwy pliku, ale nie widzimy jaki rodzaj jest tego pliku. Tak jak w poprzednich przykładach dowcipnisie z Microsoftu poszli na całego.

Wcześniej myślałem sobie:

Moje opinie o Windowsie 7 są z mojego punktu widzenia i zastosowania, więc warto może zobaczyć jak widzą to inni Super Fachowcy z branży informatycznej. Tak więc wpisuję do Google dokładnie tak "nowości w win 7" i co otrzymuję na pierwszym miejscu ?
Dokładnie to http://www.pcformat.pl/News-28-nowosci-w-Windows-7,n,3429
 

Gilotyna-007

Użytkownik
Dołączył
Luty 3, 2012
Posty
151
Ale to jeszcze nic zacytuje tu pewną wypowiedz Dyrektora Microsoftu

Masz wirusa? Nie masz internetu
PROPOZYCJA JEDNEGO Z DYREKTORÓW MICROSOFTU

- Zawirusowane komputery, które stwarzają zagrożenie dla innych maszyn, powinny mieć automatycznie ograniczany dostępu do internetu - proponuje Scott Charney, jeden z głównych informatyków Microsoftu, wicedyrektor jednego z działów firmy. Jego pomysł ma na celu uniemożliwienie tworzenia "Botnetów", sieci komputerów kontrolowanych przez przestępcę.
Propozycja Charneya jest oparta na standardowym postępowaniu wobec chorych ludzi. - Człowiek, który nie jest uodporniony na wirusa i zostaje zarażony, musi być izolowany od społeczności, aby nie narażać zdrowia innych. Analogicznie należy postępować z komputerami - twierdzi informatyk.
Masowe zombie

Pracownik Microsoftu za zagrożenie, które miało by być zwalczane przy użyciu proponowanej przez niego metody, uważa tak zwane "Botnety". Są to sieci komputerów, których właściciele są nieświadomi jaką rolę ich maszyny naprawdę pełnią. Cyberprzestępcy przejmują nad nimi kontrolę wykorzystując różnego rodzaju wirusy i wykorzystują je do własnych celów.

Według Charneya właśnie "Botnety" są obecnie najgroźniejszym narzędziem komputerowych przestępców. - Powszechnie stosowane zabezpieczenia, jak firewalle i aktualizowane oprogramowanie antywirusowe zmniejszają ryzyko przejęcie komputera, ale nie eliminują go - twierdzi informatyk. - Pomimo naszych starań wielu naszych klientów bezwolnie służy przestępcom. Chcemy to zmienić - dodał.
Komputerowa prewencja

Chaney proponuje automatyczne przydzielanie komputerom "Certyfikatów Zdrowia", które byłby nadawane po sprawdzeniu czy jest zainstalowane najnowsze oprogramowanie antywirusowe, działa firewall, system operacyjny jest zaktualizowany i nie wykryto na nim szkodliwego oprogramowania.

Jeśli program wystawiający certyfikat wykryłby jakiś problem z komputerem, mógłby na przykład nakazać ściągnięcie aktualizacji z internetu, przed zezwoleniem na swobodne surfowanie. Natomiast jeśli wykryto by poważniejszy problem, na przykład zainfekowanie przez niebezpiecznego wirusa, komputer miałby być automatycznie pozbawiany normalnego dostępu do internetu.

Zablokowany komputer mógłby kontaktować się tylko z odpowiednimi "służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo internetu", które mogłyby pomóc rozwiązać problem.

09:32, 07.10.2010 /BBC News

mk//gak/k Źródło tvn-24.pl


Jak się czyta takie badziewie, to aż krew człowieka zalewa.
Przecież żeby zrobić tak kretyński system operacyjny, żeby każdy najbardziej debilny parainformatyk mógł odpalać dowolnego wirusa z dowolnego miejsca globu w dowolnym komputerze to trzeba mieć:
- zero wiedzy informatycznej
- zero logiki
- zero rozeznania o zagrożeniach
- i zero szacunku dla swoich żywicieli, czyli tych co kupują te produkty.
 
Do góry Bottom