Wiem, że nie tylko męska część zajmuje się tego typu rzeczami i nazywa się "hakerem", jednak głownie z tą płcią się haker kojarzy. Z szacunkiem do was drogie Panie. Zastanawia mnie jedno - tak wielkie zainteresowanie i pociąg do kogoś, kto się hakerstwem zajmuje.
Jak sobie radzicie z tym, ze haker to ktoś poszukiwany, niebezpieczny, zamknięty w jakimś ustronnym miejscu, w którym nie ma nic oprócz potrzebnego sprzętu i szpieguje rząd, ukrywa się przed światem etc. A w rzeczywistości większość z was jest częścią społeczeństwa i mija się z ludźmi każdego dnia idąc np. do "normalnej" pracy. Chyba, że się mylę? Świat przedstawia was w taki a nie inny sposób, przez co też wprowadza tyle nieświadomych Pań w błąd..
Jak sobie radzicie z tym, ze haker to ktoś poszukiwany, niebezpieczny, zamknięty w jakimś ustronnym miejscu, w którym nie ma nic oprócz potrzebnego sprzętu i szpieguje rząd, ukrywa się przed światem etc. A w rzeczywistości większość z was jest częścią społeczeństwa i mija się z ludźmi każdego dnia idąc np. do "normalnej" pracy. Chyba, że się mylę? Świat przedstawia was w taki a nie inny sposób, przez co też wprowadza tyle nieświadomych Pań w błąd..