Ehh
Ja wam opwiem jak shackerowalem jeden server.
Kiedy siedzialem na klopie wpadl mi do lba pomysl by cos shackerowac. Wiec nastepnego dnia udalem sie do biura tejze firmy posiadajacej server i przebralem sie za pracownika
Kiedy juz poznalem sekretarke umowilismy sie na wieczor... (..) itp.
Wniosek: haslo po tej nocy mialem. Zauwalylem ze w tej firmie jest kilka sekretarek, wiec nastepnego dnia tez tam poszedłem ocz. przebrany
) Wszytko bylo by dobrze....kiedy to okazalo sie ze ten server to NASA.gov a ja bylem kosmonauta!!!Ehhh musialem poleciec...teraz pisze z statku. Wiec jesli macie litosc wyjzyjcie przez okno a kiedy zobaczycie jakis statek kosmiczny to pomachajcie w nim moze bede ja...
Ehhh takie jest wlasnie trudne zycia HACKERA.