Żeby było jasne.
Moja siostra ma lat trzynaście i osiągnęła szczyty bycia wkurzającą. Nie chodzi mi wcale o to, że się w tym wieku maluje do szkoły, czy jest po prostu niewychowana, krzyczy na każdego etc. Nie chodzi mi o to, że wyrywa mi komputer z kabli w środku pisania pracy magisterskiej.
Nie chciało jej się napisać pracy domowej. Przyszła z miną "jam twój pan", napisz mi pracę. Posarkałam na nią - mamy niedzielę, miala cały weekend, jednego głupiego streszczenia na polski napisać jej się nie chciało? Wzięłam długopis i mrucząc pod nosem coś o leniu zaczęłam rzeczywiście tworzyć. Rzuciła mi książką pod nogi, że jak ja tak mogę. Mamę, która próbowała jej wyjaśnić zwyzywała. Mnie potem od kobiet lekkich obyczajów też. "Ty ka, jak śmiesz" - "No, siostrzyczko, skoro się już przedstawiłaś..."
Anyway. Zamknęła się w pokoju z komórką. Koleżanki ważniejsze niż zapłakana mama (nawet nie mam w tym momencie siły coś powiedzieć - halo, Zuzia źle wychowana. Co to da? Rano powiem). Ale komórkę z przyjemnoscią jej czymś zaspamię.
Pytanie, czym?
Moja siostra ma lat trzynaście i osiągnęła szczyty bycia wkurzającą. Nie chodzi mi wcale o to, że się w tym wieku maluje do szkoły, czy jest po prostu niewychowana, krzyczy na każdego etc. Nie chodzi mi o to, że wyrywa mi komputer z kabli w środku pisania pracy magisterskiej.
Nie chciało jej się napisać pracy domowej. Przyszła z miną "jam twój pan", napisz mi pracę. Posarkałam na nią - mamy niedzielę, miala cały weekend, jednego głupiego streszczenia na polski napisać jej się nie chciało? Wzięłam długopis i mrucząc pod nosem coś o leniu zaczęłam rzeczywiście tworzyć. Rzuciła mi książką pod nogi, że jak ja tak mogę. Mamę, która próbowała jej wyjaśnić zwyzywała. Mnie potem od kobiet lekkich obyczajów też. "Ty ka, jak śmiesz" - "No, siostrzyczko, skoro się już przedstawiłaś..."
Anyway. Zamknęła się w pokoju z komórką. Koleżanki ważniejsze niż zapłakana mama (nawet nie mam w tym momencie siły coś powiedzieć - halo, Zuzia źle wychowana. Co to da? Rano powiem). Ale komórkę z przyjemnoscią jej czymś zaspamię.
Pytanie, czym?