Jak to możliwe?

tellmewhy

Użytkownik
Dołączył
Czerwiec 18, 2013
Posty
4
Witam, mam wielką zagwostkę i liczę, że ktoś z Was jest w stanie udzielić odpowiedzi na to zdarzenie ;).

Wyobraźcie sobie dziewczynę, która ma telefon z androidem, i korzysta z niego w publicznej sieci WiFi w szkole. Chodzi po swoim facebooku, mailu i tak dalej, i tak dalej. Szkoła mieści się w Nysie. Po powrocie do domu (nie jest to nysa) ktoś wlazł jej na facebooka, zmienił status związku, a podczas pisania z nią wyświetlała się na czacie informacja "wysłano z: nysa". Więc prawdopodobnie ktoś równolegle również był na jej koncie facebooka i wszystko czytał.

Ta sprawa jest oczywista. Korzystając z publicznego WiFi można dać komuś za darmo dostęp do swojej sesji na facebooku, OK, ale nie rozumiem tego, co się stało dzień później. Otóż dziewczyna wchodząc na facebooka na swoim komputerze STACJONARNYM (nie na komórce, nie w Nysie, ale u siebie w domu na komputerze stacjonarnym) zauważa, że przeglądarka ma zapisany login i hasło jakiegoś obcego człowieka. Zalogowaliśmy się, i... Diała. Jesteśmy na koncie użytkownika z Nysy, co więcej, jest to człowiek Z TEJ SAMEJ SZKOŁY co ona.

Powiedzcie mi: jak to możliwe, żeby na stacjonarnym komputerze były zapisane jego dane w przeglądarce? Czy to ten sam człowiek który wcześniej wbił się jej na facebooka? O co biega...?

- Dziewczyna w domu ma wifi
 
Ostatnia edycja:

Do4Got

Użytkownik
Dołączył
Listopad 18, 2012
Posty
242
Być może ów osoba była w jej domu i zapisała swoje hasło [niechcący, przypadkowo].
Najoczywistsze, inne sytuacje raczej mają wyjątkowo małe szanse zajścia.
 
Ostatnia edycja:

tellmewhy

Użytkownik
Dołączył
Czerwiec 18, 2013
Posty
4
No własnie gdyby było to prawdopodobne, to by nie było zagadki, ale to jest niemożliwe. A inne opcje, mimo że mało prawdopodobne są? W ogóle są?

Dodam, że 10 minut wczesniej ja osobiście sie logowałem na facebooka z tego komputera. Potem się wylogowałem, odszedłem od komputera, a po 15 minutach ktoś zauważył że czyjś obcy login i hasło zapamiętane są w przeglądarce...
 
Ostatnia edycja:

Do4Got

Użytkownik
Dołączył
Listopad 18, 2012
Posty
242
No własnie gdyby było to prawdopodobne, to by nie było zagadki, ale to jest niemożliwe. A inne opcje, mimo że mało prawdopodobne są? W ogóle są?

Dodam, że 10 minut wczesniej ja osobiście sie logowałem na facebooka z tego komputera. Potem się wylogowałem, odszedłem od komputera, a po 15 minutach ktoś zauważył że czyjś obcy login i hasło zapamiętane są w przeglądarce...
Nie.
Jest jedna możliwość ale nie ma sensu jej pisać, zbyt głupia.
 

sir.COLA

Użytkownik
Dołączył
Marzec 8, 2010
Posty
41
srr ze pto pisze - ale na moje to ktos musiał sie na to konto logowac z tego komputera

nie jest powiedziane ze to ta osoba ktorej jest konto - moze dziewczyna sie zalogowala :) "i nie pamieta" (albo to on byl u niej)

porozmawiaj bo na 99% ktos wszedl na to konto z tego komputera

poszukaj w google jak sprawdzic jakie sa zapisane hasla w tej przegladarce i to powinno dac jakis trop :)
 

tellmewhy

Użytkownik
Dołączył
Czerwiec 18, 2013
Posty
4
Czyli absolutnie nikt nie ma pomysłu, bo to niemożliwe, aby ktoś się tam włamał? 0%? Albo żeby zaszła jakaś synchronizacja w sieci wifi z telefonem komórkowym, który logował się na maile grupowe itp?

To zagadka jest tym większa, że niemożliwe, aby ten ktoś tam był i zapisał hasła od ostatniego czyszczenia pamięci.
 

brzozik100

Użytkownik
Dołączył
Czerwiec 20, 2013
Posty
1
Jak dla mnie innej opcji nie ma, za dużo po drodze zabezpieczeń aby ktoś mógł tak po prostu zadalnie dostać się do tego komputera. Musi to być to co koledzy wczesniej mówili.
 
Ostatnia edycja:

tellmewhy

Użytkownik
Dołączył
Czerwiec 18, 2013
Posty
4
A kto powiedział że to moja dziewczyna? :)
Też bym pewnie na waszym miejscu tak reagował, szkoda że nie potraficie zrozumieć, że to niemożliwe. Nie chce mi się tłumaczyć dlaczego, ale po prostu tak jest. Dałem wam takie dane do łąmigówki, więc powinniście je wykorzystać, a nie zmieniać :D.

No ale skoro to też jest niemożliwe, no to nic dziwnego.
Dobra, dzięki :D
 
Do góry Bottom