a czy nie lepiej ...
... probowac, popelniac bledy, kombinowac, i wreszcie cos tam zrobic, nawet taka mala rzecz ... i pomyslec udalo sie, miec ta zajebista satysfakcje ze sam zrobiles, doszedles do czegos, a nie ktos zrobil to za ciebie ...
czy poprowadzil cie za raczke.
powiem ci ze ja wole do wszystkiego dochodzic sam chocbym mial sie meczyc ale jak osiagne co chcialem wiem ze zrobilem to dzieki sobie a nie dzieki komus...