Kawały

HeadShotDeluxe

Użytkownik
Dołączył
Grudzień 17, 2012
Posty
86
Rozmawia dwóch maniaków komputerowych:
- Co byś zrobił jakbyś niespodziewanie zobaczył super dziewczynę?
- Natychmiast bym ją ściągnął z sieci i zapisał na dysku.


Jaka jest ulubiona piosenka adminów?
- Chcę oglądać twoje logi-logi, logi, logi.

Do informatyka dotarła wiadomość, że urodziła mu się córka, po czym od razu zapytał:
- A gdzie mogę zrobić upgrade?

Jakie, są idealne wymiary kobiety informatyka???
- 1024x768

Co robi informatyk budząc się na kacu?
Testuje pamięć.

Jest impreza u informatyków, wódka leje się szerokimi pasmami. Dwóch hackerów pije bruderszafta.
- To co? Mówmy sobie po IP.

Czym różni się doświadczony informatyk od początkującego?
Początkujący uważa, że 1 KB to 1000 B, a doświadczony jest pewien, że 1 km to 1024 m.

Żona programisty mówi:
- Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko.
- Kładź się, będziemy instalować!

Żona do męża informatyka:
- Poznajesz człowieka na fotografii?
- Tak.
- Ok, dzisiaj o 15.00 odbierzesz go z przedszkola.

Podchodzi informatyk do fortepianu i ogląda instrument:
- Hmm, tylko 84 klawisze z czego 1/3 funkcyjnych, wszystkie nieopisane, chociaż... shift naciskany nogą. Oryginalnie.

Co ma wspólnego Windows z człowiekiem?
Też łapie wirusy.

Spotykają się Naukowiec i Informatyk.
Naukowiec pyta Informatyka.
- Ty informatyk, co było pierwsze - jajko czy kura?
- Google - odpowiada informatyk.

Co robi blondynka gdy kupi komputer?
Robi dwa szpagaty, a dlaczego?
Bo w instrukcji napisane jest kliknąć dwa razy myszką.

Amigowiec został porażony przez swoją ukochaną Amigę na śmierć i poszedł do nieba.
Staje przed Świętym Piotrem, a Św. Piotr się go pyta:
- Chciałbyś, amigowcu, pójść do nieba czy do piekła?
- Chciałbym się rozejrzeć
- Patrz, tak wygląda niebo - mówi Św. Piotr - pokazując dookoła.
- Niby chłodno tu - inteligentnie zauważa amigowiec.
- Teraz chodź, pokażę ci piekło
Zjeżdżają do piekła, patrzą, a tam gołe panienki siedzą na monitorach, na ekranach widać rajcowne d*py, dookoła leżą Amigi, a nawet najnowszy model "Amiga CD Power Belzebub" z procesorem Motorola 40000000000, która ma 100 MTipsów.
Wracają na górę - czyli do nieba - i Św. Piotr się pyta:
- No to jak - niebo czy piekło?
- Nie obraź się, Św. Piotrze, ale ja wolę do piekła
Dobra, pojechał na dół, wychodzi z windy a tu go dwa diabły za bary i do beczki ze smołą.
Przestraszony amigowiec krzyczy:
- Co się stało z tamtym piekłem?
Na to jeden z diabłów odpowiada:
- To było DEMO, baranie, DEMO...

Samochodem jedzie mechanik, elektryk i programista. W pewnym momencie silnik gaśnie, samochód się zatrzymuje. Mechanik mówi:
- Cholera, pewnie gaźnik się zatkał.
- E, nie. To na pewno cewka zapłonowa. - Stwierdza elektryk.
Programista na to:
- Chłopaki, a gdybyśmy tak spróbowali wysiąść i wsiąść jeszcze raz!

- Ile zajmuje Windows Vista?
- Ile znajdzie, tyle zajmie.

Godzina 10, do kuchni wchodzi informatyk z grobową miną. Żona pyta:
- Kochanie, co się stało, czemu jesteś taki smutny? Masz problem z
algorytmem?
- Nie mam.
- Nie wiesz jak rozwiązać problem z programem, który pisałeś całą noc?
- Nie, wiem.
- No to czemu taki smutny? Nie wyspałeś się?
- Wyspałem.
- No to co się stało?
- Spałem na backspace!

- Jakie jest podobieństwo między wigwamem a linuksem?
- No windows, no gates, Apache inside.

Obok siebie w autobusie stoją dwie osoby: Ona i On. Ona spojrzała na niego, on na nią
- Informatyk (pomyślała studentka)
- Studentka (pomyślał bezdomny)

Napis: "ściągnięto 99% pliku" cieszy tylko przez pierwsze pół godziny.

Wysprzątane mieszkanie to znak, że komputer jest zepsuty.

Klasyfikator pojemności butelek wódki w świecie informatyków:
0.1 l - demo
0.25 l - trial version
0.5 l - personal edition
0.7 l - professional edition
1.0 l - network edition
1.75 l - enterprise
3 l - for small business
5 l - corporate edition

Do znakomitego lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodego człowieka i biadolą:
- Panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna od komputera.
- No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.
- Ale czym?!
- Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem...

Szedł maniak komputerowy ulicą i spadła mu na głowę cegła.
- Tetris - pomyślał maniak komputerowy.
- Maniak komputerowy - pomyślała cegła.
- Level 2 - pomyślał Bóg.

Do siedziby Microsoftu przyszła kobieta z niemowlakiem na ręku. Poskarżyła się Billowi Gatesowi, że któryś z jego ludzi jest ojcem dziecka. Bill stanowczo stwierdził, że się myli, bo: - Żadne dzieło Microsoftu nie jest efektem miłości. - Żadne dzieło Microsoftu nigdy nie zostało ukończone w 9 miesięcy. - Żaden wytwór Microsoftu nigdy nie miał rąk i nóg na właściwym miejscu.

Chirurg, inżynier budowlany i informatyk dyskutowali, jaki zawód był pierwszy na świecie.
- Na początku był chirurg - mówi chirurg. - Dlatego, że z żebra mężczyzny została zrobiona kobieta, kto to mógł zrobić jak nie chirurg?
- Nie, na początku był inżynier budowlany - mówi inżynier budowlany. - Przecież wcześniej był chaos i ktoś z tego chaosu zbudował świat, kto jak nie inżynier budowlany?
- Zaraz, zaraz... - mówi informatyk - ale przecież ten chaos też ktoś musiał stworzyć!

Kierownik do sekretarki:
- Pani Zosiu, czy może Pani przegrać naszym partnerom wyniki za kwiecień, oni zaraz podejdą.
- Dzień dobry, czy to Panom mam przegrać wyniki miesięczne?
- Dzień dobry, tak, nam, gdyby była Pani uprzejma, tu mamy czystą dyskietkę.
- Ależ oczywiście.
Wstawia dyskiete do napędu i...
# mkfs -t vfat -c /dev/fd0h1440
# mount -t vfat -o iocharset=iso8859-2,codepage=852 /dev/fd0 /mnt/floppy
# find / -noleaf -type f -name Wyniki_Kwiecień.[a-zA-Z] -exec cp '{ }'
/mnt/floppy \;
# ls -la /mnt/floppy/Wyniki_Kwiecień.[a-z][A-Z] && sync && sleep 3
wyciąga dyskiete i podaje.
Partnerzy:
- O k*rwa.
Sekretarka:
- Oj, znowu odmontować zapomniałam.

Kumpel do kumpla informatyka:
- Stary z ciebie taki programista, że pewnie o seksie piszesz w C++.
- Też mi sztuka - input, output i zapętlić.

- Jaki jest zorientowany obiektowo sposób na zdobycie fortuny?
- Dziedziczenie.

Otrzymałeś właśnie albańskiego wirusa. Ponieważ my w Albanii, nie jesteśmy zbyt rozwinięci technologicznie, nasz wirus jest wirusem manualnym. Oznacza to, iż prosimy abyś skasował wszystkie pliki na HDD-ale wcześniej rozesłał ten tekst do wszystkich swoich znajomych. Dzięki za współpracę i polecamy się na przyszłość Albańscy hackerzy.

- Co to jest, jak się błyska na dworze?
- Aktualizują Google Maps.

Siedzi trzech gości w łódce na środku jeziora. Połowy nocne, wędki w wodzie, spokój, sielanka, powoli zaczyna się rozwidniać. Jeden z wędkarzy zagaja:
- Słońce wschodzi.
Drugi mówi:
- Faktycznie, dawno nie widziałem takiego wschodu.
Nagle trzeci wędkarz szybkimi ruchami ramion wypycha dwóch pozostałych z łódki. Ci, przerażeni, machając gorączkowo rękoma wołają do pozostałego w łódce:
- Odbiło ci!? Za co?
Ten mówi:
- Pierwszego za offtopic, a drugiego za flooda.
Na to wściekli wędkarze w wodzie:
- A ty to co, cwaniaczku jeden
Ten w odpowiedzi chwyta za wiosło i wpychając końcem dwóch pozostałych pod wodę mówi:
- A za niepotrzebne dyskusje BAN!

Użytkownik komputera dzwoni do pomocy technicznej:
- Jaka to usterka?- pyta technik.
- Z zasilacza wydobywa się dym.
- Trzeba wymienić zasilacz.
Nie! Muszę tylko zmienić pliki startup.
- Proszę pana, zasilacz jest uszkodzony. Musi pan go wymienić.
- W żadnym razie! Jeden facet powiedział mi, że muszę tylko zmienić pliki startup i to usunie problem! Wszystko czego potrzebuję, to znać polecenie.
- Przepraszam. Normalnie nie informujemy o tym klientów, ale istnieje nie udokumentowane polecenie DOS-u, które usuwa problem.
- Wiedziałem!
- Proszę dodać linię LOAD NOSMOKE.COM na końcu pliku CONFIG.SYS. Proszę mi powiedzieć, czy się udało.
Kilka minut później:
- To nie działa. Mój zasilacz wciąż dymi.
- No tak, jakiej wersji DOS-u pan używa?
- MS-DOS 6.22.
- Tu jest pana problem. Ta wersja DOS-u nie zawiera NOSMOKE. Proszę skontaktować się z Microsoftem i poprosić o nakładkę, która będzie zawierała ten plik. Proszę mi powiedzieć, czy się udało.
Godzinę później:
- Potrzebuję nowego zasilacza.
- Jak pan do tego doszedł?
- Zadzwoniłem do Microsoftu i zapytałem o NOSMOKE. Wtedy oni zaczęli mi zadawać pytania na temat typu mojego zasilacza.
- I co panu powiedzieli?
- Powiedzieli mi, że mój zasilacz nie jest kompatybilny z poleceniem NOSMOKE.

Nie programuj w święta - bug się rodzi.

Dawno, dawno temu był sobie młody człowiek, który obiecał sobie zostać wielkim pisarzem. Mówił:
- "Chcę pisać rzeczy, które będzie czytał cały świat, rzeczy, które poruszą ludzi aż do głębi, rzeczy, które będą sprawiały, że będą krzyczeć, płakać, zwijać się z bólu i wściekłości!"
Teraz pracuje on dla Microsoftu pisząc komunikaty o błędach.

Rozmowa taty z synkiem:
- Tato, tato, co to znaczy format c:\ completed?
- To znaczy, że już nie żyjesz gówniarzu.

Propozycja ulepszenia Windows: oprócz folderów "Moje dokumenty", "Moje obrazy" i "Moja muzyka" system powinien również tworzyć folder "Moje po*no".

- Ludzie! Oderwijcie sie od tego komputera, tam też jest świat, ptaszki ćwierkające, piwo, dziewczyny...
- Gdzie? Za firewall`em?

Oprogramowanie jest jak kościół.
- Budujesz, budujesz, budujesz, budujesz, a potem... modlisz się!

Czym różni się kobieta-informatyk w spodniach od kobiety-informatyka w spódnicy?
- Czasem dostępu...

- Czym różni się informatyczka mężatka od informatyczki panienki?
- Prawami dostępu.

Internet Explorer to program, który służy do przeglądania internetu z Twojego komputera i na odwrót.

Z dziewczynami to jak z torrentami... zatrzymujesz wszystkie, żeby ten jeden się ściągnął jak najszybciej, żeby mu nic nie przeszkadzało, zamykasz program ciesząc się, że sie ściąga, przychodzisz a on stoi i ma Cię w d*pie...

Przedwczoraj policja zamknęła napisy.org, wczoraj hakerzy zamknęli policja.pl

Moja dziewczyna ma pretensje, że wole laptopa od niej... Gdybym przy niej przeżył tyle orgazmów...

"Kobiety są jak Windows, nie ma źródeł, manuali, help też kuleje. Jak Windows mają też dziury i nikt jakoś nie pali sie do tego żeby je załatać. Bywają niestabilne, w miarę zwiększającego się uptime'u tracą wydajność. Spyware jest standardem. No i BSOD, czyli mamusia. Zdarzają się też egzemplarze z FireWallem, on bywa czasem agresywny i nawet za zwykłego portscana możemy oberwać po kernelu"

Wiecie co to jest WINDOWS?
- Wirus obsługiwany myszką.

Administratora systemu powołano do wojska. Stoi głuchą nocą na warcie i nagle widzi majaczącą w ciemnościach sylwetkę.
- Hasło! - woła admin.
Odpowiada mu cisza.
- Hasło! - woła ponownie admin.
Znowu cisza.
- Hasło! - wola raz jeszcze.
Po trzykrotnym wezwaniu bez odpowiedzi admin ściąga z ramienia kałasznikowa. Krótka seria, sylwetka upada.
- User unknown. Access denied...

Co robią linuksiarze na IRC? Porównują jądra i przechwalają komu dłużej stoi.

Badania wykazały, że nic tak nie wpływa pozytywnie na myślenie o sąsiadach, jak wykrycie zaraz po przeprowadzce niezabezpieczonej sieci Wi-Fi.

EDIT:
Jak znajdę jeszcze jakieś fajne to dopiszę. Proszę też nie sugerować się tematem dowcipów, nie mam nic do programistów ani do innych osób opisywanych wyżej.
 
Ostatnia edycja:

mirra

Użytkownik
Dołączył
Styczeń 31, 2013
Posty
3
- Kupiłem żonie futro. Już się miesiąc do mnie nie odzywa.
- Dlaczego??
- No taka była umowa...

~~~~

Rozmowa na GG:

- Co robiłeś dzisiaj?
- A biegałem, biegałem. Potem szybki seks był.
- Znaczy się dogonili cię?

~~~~

- Wyjdź za mnie moja piękna! Będę Ci codziennie kawę rano do łóżka przynosił.
- Jestem zamężna!
- No to dwie kawy!

~~~~~

- Pan ma taki chłodny wzrok.
- No zgadza się. W prawym minus trzy w lewym minus pięć.

~~~~

- Kochanie. Rodzice w ten weekend na działkę jadą. Wiesz co mam na myśli?
- Ooo.. super. Pomidory przywiozą.

~~~~


Szedł Mougli przez dżunglę i zobaczył małego słonika, który wpadł do głębokiej jamy i nie mógł się z niej wydostać. Ponieważ Mougli nie mógł wydostać słonika to go zakopał. Żeby inne małe słoniki nie wpadły już do tej jamy.

~~~~

Londyn. Baker Street. Dr. Watson zwraca się do Sherlocka Holmes'a:

- Drogi Sherlocku. Jesteś takim mądrym człowiekiem. Powinieneś wiedzieć, że palenie Ci szkodzi!
- Drogi Watsonie. Palę tą fajkę już od tylu lat, że po prostu nie zamierzam tego rzucić.

Wieczorem, kiedy Sherlock już spał Watson po cichu zakradł się do salonu. Wziął fajkę ze stołu i wsadził sobie jej cienki koniec w dupę.
Rano Sherlock mówi do Watsona:

- Coś dziwnego stało się z moją fajką. Śmierdzi gównem!

Watson lekko uśmiechnął się pod wąsem. Dedukcja Sherlocka w tym przypadku zawiodła. Tym samym Watson kolejnego wieczora powtórzył "zabieg". Minął miesiąc. Sherlock nie rzucił palenia. Ale Watson na swój sposób również uzależnił się od fajki.
 

qca

Użytkownik
Dołączył
Luty 17, 2013
Posty
4
Pijany bezdomny leży na chodniku.
Podbiega do niego mała dziewczynka chwyta go za nos i mówi:
- Pib Pib
Po czym ucieka.
Po chwili podbiega ponownie i:
- Pib Pib
Po czym znów ucieka.
Bezdomny budzi się, chwyta się za nos i mówi:
- No i k**wa zepsuła!
 
Do góry Bottom