Witam! mam poważny problem z moim komputerem mianowicie od wtorku sam się wyłącza i włącza . A polega to na wyłączeniu na "ostro" czyli jak by prądu zabrakło i normalnym wyłączeniu czyli wylogowaniu zapisaniu ustawień i wyłączeniu czasami wtedy się włączy jeszcze raz a niekiedy nie. Wiec zacząłem działać, sformatowalem kompa zainstalowałem windę i z początku śmigało wszystko aż znów to samo. Wiec myślę pewnie zasilacz, wymieniłem pochodził chwilę i znów to samo wiec skanuję Nodem wykryło coś w sekcji rozruchowej i ogółem miałem 101 wirów w ciągu jednego dnia... ale dalej to samo wiec skan spybotem wykryło trojany, pliki wykonywalne i jakieś klucze rejestru uruchamiania. Wiec próbuję dalej z tym walczyć odpalam linuksa z płyty usuwam wszystkie partycje i stawiam od nowa... ale wiem dalej ze coś jest nie tak czyli to samo by co jakiś czas wyskakuje okienko do wyłączania ale anuluje i komp działa dalej... Poradzilem się wtedy na innym forum i dostałem odpowiedź taką żebym nadpisał dysk czy bad sektory i jeszcze jakiś program do czyszczenia dysku i wtedy skan Nodem i spybotem... No ale winda mi się nie chce zainstalować bo dalej komputer sie wyłącza...
Co wy o tym sadzicie? Proszę o pomoc... Z powazaniem Sharow.
Co wy o tym sadzicie? Proszę o pomoc... Z powazaniem Sharow.