Witam ..
A ja Ci napisze co ja z Tym robie..
Mam dokladnie taki sam problem.. i Norton wiecznie naprawia blad
naprawia.. naprawia.. i naprawia... a po 5 minutach pyta sie czy naprawiac dalej.. i tak w koleczko.
Wiec.. patrze ktory z plikow powoduje blad.. w moim przypadku jest to plik programu Sygate Personal Firewall Pro o nazwie debug.log.
Zamykam calego firewall-a.. wchodze w jego pliki.. znajduje go..
i kopiuje na czas "pozadkowna"na inny dysk
i tak robie z kazdym plikiem ktory powoduje blad ( zazwyczaj mam ich 2 sztuki).. potem ponownie wlaczam Nortona.. i wszystko robi sie samo.
pozniej ponownie kopiuje pliki tam gdzie byly
Ktoregos dnia, wlaczylam Nortona, zrobilam tak jak j/w
ale po skonczonej naprawie.. zapomnialam ponownie skopiowac pliki na wlasciwe miejsce... i nic sie nie stalo
Firewall - odtworzyl sobie ten pliczek (ktory znow powodowal blad.
)
Nawet jesli zaznaczysz aby Norton skasowal plik powodujacy blad.. to tak naprawde on go nie kasuje, lecz przeniesie do swojego katalogu
( nie pamietam nazwy) ale cos w rodzaju "smietnika Nortona"
z ktorego zawsze mozesz przywrocic plik.
podobnie jak ScanDisc (Akcesoria - narzedzia systemowe)
rowniez zapisuje uszkodzone pliki naprawiajac dysk.. caly "smietnik" zapisuje bezposrednio na dysku C.. na ktorym po takiej naprawie powstaja dziwne pliki z dziwnymi nazwami (f000 cos tam)
jednym slowem - smiecie do usuniecia (sa programy ktore potrafia naprawic te "smieci")
PS. defragmentacji nie da sie zrobic, przy takim bledzie.
ScanDisc = Program Integrity Scan (w Norton, prawie to samo)
a bledy powoduja pliki ktore "cos sobie caly czas zapisuja" (zmieniaja)
- zmienia sie struktura dysku.. i program zaczyna od poczatku.. itp.
a tu jest spolszczenie do Norton System Works:
http://www.polskie.wersje.prv.pl/spis.htm
pozdrawiam..