problem z instalatorem

[Robaks]

Wiec tak.
Kupilem nowy dysk, zainstalowalem linuxa. Nastepnie chcyalem zainstalowac windowsa xp. Instalator sie odpala laduje. Potem jest tylko wybor partycji do zainstalowania (nie ma nawet mozliwosci formatowania) i niechce sie zainstalowac na zadnej z partycji. Pisze ze windows nie obsluguje tej partycji czy cos w tym stylu. Nawet prubowalem instalowac na starym dysku i to samo. Wie ktos co za przyczyna i jak to zrobic zeby dzialalo?

 

[Morfal]

To sprobuj sformatowac nie uzywajac instalatora Windows.... jezeli masz dysk pod FAT'em uzyj startowki windows, jezeli nie - uzyj jakiegos innego progamu bootowalnego... jak pamietam particion magic daje mozliwosc stworzenia takiego narzedzia

 

[aniolek-tasmanski]

Mialam podobny problem, najpierw zainstalowalam Linuxa (Fedora) a potem probowalam
zainstalowac Win 98 ( byl to Laptop) - meczylam sie , wiecznie czegos windowsowi brakowalo, oczywiscie nie widzial Linuxa i nie wiadomo bylo "o co mu chodzi"

Na nowym Laptopie zrobilam tak (dysk 60 GB - nie sformatowany):
Zainstalowalam najpierw Windows XP - bez problemu, podzielilam dysk na 2 (20 i 40 GB)partycje za pomoca chyba Fdisk ( nie pamietam dokladnie, ale jest na CD windowsa)
Sformatowalam tylko czesc dla windowsa.... i instalacja ok 30 minut + 100 pytan, a i tak puzniej zabawa ze sterownikami, i ustawianie "Jestes laptopem, wlacz mi poziom baterii" .. ile ja sie z tym nameczylam ehh

.
Puzniej wlozylam pierwsza z 3 plyt Fedory, Linux wydal sie bardziej "myslacy"

sam sobie sprawdzal, ustawial.... itp..itp.. az do momentu w ktorym pojawilo sie pytanie o wybor partycji Disk Druid ( chyba tak). Wszystko bylo proste i czytelne, widzial partycje windowsa jako hda1, reszte jako free. Utworzylam partycje obok windowsa ext3 i wymiany swap (20 GB, reszta dysku nadal jako free) Wszystko naprawde bardzo proste.
Linux sam zrozumial ze jest laptopem, sam sobie znalazl wiekszosc sterownikow, ustawienie internetu praktycznie samo sie ustawilo. Po prostu wszystko dzialalo bez problemu Windows i Linux. Dla windowsa Linux nie istnieje, dla Linuxa windows jest had1.

Instalujac najpierw Fedore a puzniej Windowsa = same problemy, miliony pytan i bledow ze strony Windowsa.
Proponuje Ci zacznij od zainstalowania Windowsa a puzniej Linuxa, zaoszczedzisz wiele czasu i na pewno bedzie bez problemow

PS

"windows jest tak glupi ze zamazuje plik rozruchowy, linux sie pyta"

[/b]

aniolek

 

[liscmaq]

Wyjmij dysk z windowsem, zainstaluj na drugim linuksa, ustaw sobie w lilo albo w grubie zeby odpalal windowsa z drugiego dysku, wloz ten dysk i powinno dzialac.

 

[aniolek-tasmanski]

zapomnialam:

Proponuje:

Nowy dysk wymaga formatowania (czasem jest juz sformatowany)
Instalujac Linuxa na pewno w ktoryms momecie tworzyles partcje dla niego, byc moze sformatowales je wszystkie jako ext3 lub pozostale wcale, (mogles przy tworzeniu partycji dla linuxa, utworzyc jedna sformatowana na NTFS lub FAT32 ) To by wyjasnilo dlaczego windows nie chce sie zainstalowac na zadnej partycji.

Proponuje wlozyc CD Windowsa wybrac: uruchom kopmputer z obsluga CD-Rom ( NIE "uruchomienie programu instalacyjnego Windows" )
powinien pojawic Ci sie cos takiego:

A:>
Wpisz : fdisk
Powinien uruchomic sie program do tworzenia partycji, ktory zobaczy partycje (i "cos" na jednej z nich lub zobaczy "Free") bedziesz mial wtedy mozliwosc formatu wybranej partycji.
Jesli sformatujesz jako system plikow jako NTFS (zalecane do XP) - nie bedzie powrotu do
FAT32

Jesli cos pokrecila, to przepraszam robilam to dawno ale nawet zadzialalo, chociaz windows i tak kaput

(to byl na pewno Win 98, ale moze na XP zadziala )

aniolek

 

[Robaks]

Sformatowalem reszte partycji do fat32 i do ntfs-a, ale dalej go nie chce zainstalowac(wybrana partycja nie obsuluguje windows) ;/ Dzieje sie to na kazdej partycji, a nawet starym dysku. Jakim programem moge usunac wszytkie partycje i zrobic wszytko od nowa(najpierw windows potem linux) oprocz PM bo on teraz mie niechce zabardzo sformatowac ;/ Spradze to jeszcze fdiskiem


EDIT:
Jak chcialem wywalic wszytko PM to kaze mi kompa zresetowac, a przy odpalaniu windowsa (bo odpalam z drugiego dysku) wyskakuje mi:

xmnt2002 not found - skipping autocheck

potem sie wlacza ale partycji nie wywalilo

 

[liscmaq]

To pierw zainstaluj windows i w programie instalacyjnym masz taka opcja jak "usun partycje". Potem tworzysz fat32 albo ntfs i instalujesz.

 

[Robaks]

W instalatorze xp nic nie dalo. Jednak w partycjonerze linuxa usunalem wszytko i od nowa podzielilem i dziala

Mam jeszcze jedno pytanko. Czy mozna ustawic wybieranie systemy z dosa? narazie moge wybrac z takiego okna linuxa ;p I czy da sie zeby windows sie uruchamial jako pierwszy, bo teraz jak sie komp bedzie uruchamial to tam liczy 10sekund i otwiera sie linux a mi oto chodzi zeby sie windows otwieral.

 

[aniolek-tasmanski]

Jesli zainstalowales najpierw WinXP a puzniej Linuxa to pod koniec instalacji zainstalowal sie
GRUB lub Lilo tzw. program rozruchowy (Linux Loader)
On pod koniec instalacji widzial Windowsa jako "DOS" (XP nie ma Dos-a) i Linuxa.
Zadal Ci pytanie w stylu" wybierz program ktory ma sie uruchamiac jako pierwszy - domyslny" na pewno wybrales Linuxa (tak sie podpowiada domyslnie) i dlatego na poczatku uruchamiania systemu najpierw pojawia sie wlasnie GRUB lub Lilo (zalezy od dystrybucji linuxa) i czeka na Twoj wybor systemu 10s - jesli nie wybierzesz zadnego to domyslnie uruchamia sie Linux (tak jak zaznaczyles podczas instalacji)

Mozesz to zmienic na stale i ustawic aby Windows ladowal sie jako pierwszy - domyslny jesli przez 10s nie wybierzesz niczego. Zmienic to musisz w Linux w pliku konfiguracyjnym GRUB lub Lilo. Zobacze gdzie dokladnie to sie zmienia (ja mam GRUB) na pamic nie pamtam, a czesciej uzywam Windowsa.

Tutaj zobacz: Konfiguracja GRUB
Jesli masz LILO:
Konfiguracja LILO

...narazie moge wybrac z takiego okna linuxa...[/b]

To wlasnie jest GRUB lub LILO

program ktory pyta sie Ciebie co Ci uruchomic na "dzien dobry"

PS. milo by bylo abys napisal co to za dystrybucja linuxa, poniewaz one roznia sie od siebie czasem nawet bardzo.

aniolek