Zabezpieczenie partycji przed zamontowaniem w LiveCD

bt-lover

Użytkownik
Dołączył
Luty 28, 2009
Posty
2
Czy jest jakieś proste softwarowe zabezpieczenie partycji ext2,ext3 przed ich zamontowaniem w LiveCD ?

Nie chodzi mi przy tym o jakieś super zabezpieczenia, bo wiadomo że jeżeli dysk nie jest szyfrowany, to praktycznie zawsze da się go odczytać i nawet zmienić dane. Chodzi o proste uniemożliwienie *automontowania*, gdy ktoś (np. młodszy braciszek) uruchamia sobie Linux z LiveCD.
Zakładam, że braciszek nie jest złośliwy i nie będzie ręcznie montował partycji (póki co, nie wie nawet co to znaczy), a chciałbym po prostu, żeby programy z LiveCD które on uruchamia, nie namieszały czegoś na partycjach dysku, bo standardowo LiveCD montuje wszystko co znajdzie w swoim zasięgu i to w trybie R/W.

A może ktoś zna jakiś hakerski sposób, żeby partycja w ogóle nie dała się zamontowac standardowym użyciem "mount" ?
Odpadają rozwiązania:
- szyfrowanie całej partycji
- utworzenie własnego LiveCD z wyłączonym automount
- podawanie parametrów przy boot (nie mogę liczyć na nieomylność braciszka :) )

Czyli ogólnie - chodzi mi o zabezpieczenie od strony *partycji*, a nie od strony sterowania uruchamianiem LiveCD, który ma się uruchamiać bez żadnej ingerencji bezpośrednio po włożeniu płyty do napędu.

(sorry za długi opis, ale chciałem precyzyjnie przedstawić problem)
 

jurgensen

Użytkownik
Dołączył
Grudzień 14, 2006
Posty
678
Utwórz partycję na jakimś niestandardowym FS, do którego nie ma modułu w Linuksie
smile.gif
.
 

bt-lover

Użytkownik
Dołączył
Luty 28, 2009
Posty
2
<div class='quotetop'>CYTAT(jurgensen @ 1.03.2009, 21:50) <{POST_SNAPBACK}></div>
Utwórz partycję na jakimś niestandardowym FS, do którego nie ma modułu w Linuksie
smile.gif
.[/b]

Dzięki za sugestię (zakładam, że to nie był dowcip
<
)

Rzeczywiście, można poszukać coś w sieci.
Najlepiej gdyby jeszcze FS był na bazie "ext2", żeby zachować fizyczną kompatybilność,
a mogłoby to być jakieś proste "oszukanie" mount, żeby nie zorientował się,
że tak naprawdę ma zwykłą partycję ext2, ale trzeba ją zamontować
z jakimś parametrem, albo może wystarczyłaby inna nazwa (numer) FS.

Ewentualnie, mając pewne doświadczenie, można by samemu taki FS i moduł zbudować,
nieznacznie przerabiając obsługę ext2. Ale to raczej większa robota.
 
Do góry Bottom